Kwas mewalonowy: nowa gwiazda pielęgnacji skóry?
W świecie kosmetologii co chwilę pojawiają się nowe, intrygujące składniki, obiecujące rewolucję w pielęgnacji. Ostatnio głośno zrobiło się o kwasie mewalonowym, który ma być kluczem do promiennej, zdrowej i młodo wyglądającej cery. Czy faktycznie zasługuje na miano nowej gwiazdy?

- Kwas mewalonowy to naturalnie występujący w ludzkim organizmie związek, który odgrywa kluczową rolę w syntezie cholesterolu, witaminy D i niektórych hormonów, a w skórze jest prekursorem ważnych lipidów barierowych.
- Stosowany miejscowo w kosmetykach, kwas mewalonowy ma teoretyczny potencjał wzmacniania bariery lipidowej skóry, poprawy jej nawilżenia, jędrności, a nawet wyrównania tekstury i kolorytu.
- Badania nad skutecznością kwasu mewalonowego w pielęgnacji skóry są wciąż na wczesnym etapie i prowadzone głównie na modelach zwierzęcych; potrzeba więcej rzetelnych badań klinicznych na ludziach.
- Kwas mewalonowy wydaje się być szczególnie obiecujący dla osób z cerą suchą, dojrzałą, z uszkodzoną barierą ochronną (np. przy egzemie, trądziku różowatym) lub łatwo ulegającą podrażnieniom, jednak przed jego zastosowaniem warto wykonać test płatkowy i ewentualnie skonsultować się ze specjalistą.
Retinol, witamina C, kwas hialuronowy… Wydaje się, że nieustannie poszukujemy tego jednego, magicznego składnika, który podaruje nam wymarzoną cerę. I oto w świecie urody coraz głośniej mówi się o nowej potencjalnej gwieździe – kwasie mewalonowym. Być może już widziałaś go w mediach społecznościowych lub słyszałaś, jak przyjaciółka wspomina o „kremie cholesterolowym” (tak, dobrze przeczytałaś!) jako sekrecie jej promiennej skóry?
Kwas mewalonowy jest bowiem ściśle związany właśnie z produkcją cholesterolu w naszej skórze. Ale czy ten nowy, modny składnik naprawdę wart jest uwagi, czy to tylko kolejny krótkotrwały „kosmetyczny szum”? Wyjaśniamy z pomocą specjalistów.
Czym jest kwas mewalonowy i dlaczego cholesterol w skórze jest ważny?
Kwas mewalonowy to związek, który nasz organizm produkuje naturalnie. Jest on ważną częścią tzw. szlaku mewalonianowego – procesu, w którym syntetyzowany jest nie tylko cholesterol, ale także witamina D oraz różne hormony. Dlaczego to istotne dla skóry? „Zasadniczo, warstwa rogowa naskórka (łac. stratum corneum) – czyli zewnętrzna, ochronna warstwa skóry – składa się z lipidów, takich jak ceramidy, kwasy tłuszczowe i cholesterol.
Warstwę tę należy utrzymywać w zdrowiu, aby funkcja barierowa skóry była nienaruszona” – wyjaśniają specjaliści dermatologii. „Uważa się, że stosowany miejscowo kwas mewalonowy stymuluje produkcję cholesterolu w skórze.” Można powiedzieć, że cholesterol stanowi około 25% lipidów skóry i jest kluczowym składnikiem błon komórkowych. A kwas mewalonowy jest niezbędny do produkcji tego ważnego dla skóry cholesterolu. Wewnątrz skóry kwas mewalonowy uczestniczy w utrzymaniu funkcji barierowej, produkując ceramidy i inne lipidy, które zapobiegają utracie wilgoci i chronią ją przed szkodliwym wpływem środowiska.
Obiecujące korzyści dla skóry – co mówią badania?
Teoretycznie, korzyści brzmią imponująco. „Stosowany miejscowo kwas mewalonowy mógłby pomóc poprawić nawilżenie skóry, jej jędrność, a nawet wyrównać teksturę i koloryt” – wyliczają specjaliści. Jednak jest tu ważne „ale”: większość dotychczasowych badań przeprowadzono na myszach, a nie na ludziach.
W jednym z badań zaobserwowano, że skóra starszych myszy, smarowana kwasem mewalonowym, produkowała więcej cholesterolu, poprawiła się jej funkcja barierowa, a nawet naturalna odnowa komórkowa (złuszczanie). Brzmi obiecująco? Zdecydowanie tak. Ale to daleko od ostatecznego dowodu. „Potrzeba więcej wiarygodnych, recenzowanych badań klinicznych na ludziach, abyśmy mogli w pełni zrozumieć jego potencjał” – podkreślają eksperci.
Mimo to, dermatolodzy i chemicy kosmetyczni są nastawieni optymistycznie. Kwas mewalonowy pomaga wzmacniać barierę lipidową skóry i zwiększa poziom ważnego dla skóry antyoksydantu – Koenzymu Q10. Chemicy kosmetyczni cenią go jako wielofunkcyjny składnik, który, będąc prekursorem wielu lipidów strukturalnych, „uspokaja, nawilża i wzmacnia skórę, a także pomaga utrzymać jej elastyczność”. Niektóre marki, już stosujące ten składnik, informują o wynikach badań klinicznych wskazujących na poprawę odnowy komórkowej, nawilżenia i syntezy kolagenu. Chociaż te wyniki są wstępne i pochodzą od samych producentów, z pewnością intrygują.

Dla kogo kwas mewalonowy może być strzałem w dziesiątkę?
W przeciwieństwie do niektórych składników aktywnych, ukierunkowanych na specyficzne problemy, kwas mewalonowy wydaje się atrakcyjny dla szerszego grona osób, zwłaszcza tych, których bariera skórna jest uszkodzona. „Jest on szczególnie obiecujący dla osób ze skórą suchą, starzejącą się lub z uszkodzoną barierą, na przykład cierpiących na egzemę, trądzik różowaty, czy mających skórę łatwo ulegającą podrażnieniom” – wyjaśniają dermatolodzy. Dzieje się tak, ponieważ uczestniczy on w produkcji niezbędnych dla bariery skórnej lipidów (cholesterolu, ceramidów) i CoQ10, pomagając w ten sposób przywrócić jej integralność, poprawić nawilżenie i złagodzić stany zapalne.
Dzięki swojej lekkiej konsystencji może być doskonałą alternatywą dla cięższych, zatykających pory olejków czy kremów. Co więcej, wstępne badania wskazują, że może on pasować nawet skórze skłonnej do trądziku czy wrażliwej – w jednym badaniu z udziałem 71 pacjentów z wrażliwą skórą, u żadnego nie wystąpiła negatywna reakcja.
Jak stosować kwas mewalonowy i włączyć go do swojej pielęgnacji?
Jednym z powodów, dla których kwas mewalonowy zyskał uwagę, jest jego mała masa cząsteczkowa. Uważa się, że dzięki temu może on lepiej przenikać do powierzchownych warstw skóry niż niektóre inne popularne składniki, na przykład kolagen czy skwalan. Jeśli rozważasz wypróbowanie produktu z kwasem mewalonowym:
- Szukaj prostego składu: Wybieraj produkty bezzapachowe, być może wzbogacone o inne substancje nawilżające, na przykład kwas hialuronowy czy ceramidy – takie połączenie pomoże wzmocnić barierę skórną, nie przeciążając jej.
- Sposób użycia: Najczęściej zaleca się stosowanie 1-2 razy dziennie, jako serum (przed kremem nawilżającym) lub jako lekki krem nawilżający.
- Łączenie z innymi składnikami: Może być łączony z peptydami i ceramidami w celu wzmocnienia działania ujędrniającego i nawilżającego.
- Testuj! Przed nałożeniem na całą twarz, zawsze przetestuj produkt na małym fragmencie skóry (np. na linii żuchwy lub wewnętrznej stronie przedramienia), zwłaszcza jeśli Twoja skóra jest wrażliwa.
- Skonsultuj się: Jeśli masz wątpliwości lub stosujesz inne aktywne składniki (np. retinoidy, kwasy), skonsultuj się z dermatologiem lub kosmetologiem.
Werdykt: obiecujący nowicjusz, ale obserwujemy dalej
Czy kwas mewalonowy to nowy „Święty Graal” w pielęgnacji skóry? Na razie na pewno nie – istnieją inne składniki, których korzyści poparte są znacznie solidniejszymi dowodami naukowymi. Jednak jest to niewątpliwie intrygujący i obiecujący nowicjusz, którego warto obserwować. Jeśli zdecydujesz się go wypróbować, rób to przemyślanie i ostrożnie. I pamiętaj o najważniejszym wniosku: cholesterol w tętnicach – źle, cholesterol w skórze – doskonale!