Rozstanie: 6 etapów, by uleczyć złamane serce
Każde rozstanie to bolesna i emocjonalna podróż, która jednak, jak każdy proces zdrowienia, ma swoje naturalne etapy. Zrozumienie ich pomoże Ci przejść przez ból, odzyskać wewnętrzną siłę i otworzyć się na nową, szczęśliwszą przyszłość.

- Proces zdrowienia po rozstaniu zazwyczaj przebiega przez sześć naturalnych i ważnych etapów emocjonalnych, od szoku po pełne odrodzenie.
- Zrozumienie każdego etapu – szoku, żalu, poczucia winy, gniewu, pożegnania z przeszłością i akceptacji oraz budowania nowego życia – pomaga w świadomym radzeniu sobie z bólem.
- Ważne jest, aby nie przyspieszać na siłę procesu gojenia i pozwolić sobie na przeżycie wszystkich emocji związanych z każdą fazą rozstania.
- Utrzymanie codziennej rutyny, dbanie o siebie oraz wsparcie ze strony bliskich osób są kluczowe w okresie rekonwalescencji emocjonalnej i otwieraniu się na nową miłość.
Nie możesz jeść. Nie możesz spać. Nie możesz przestać o nim myśleć – co on teraz robi? I dlaczego właściwie doszło do tej kłótni? Dlaczego nie mogłam postąpić inaczej? Może nic by się nie stało? Ale głęboko w sercu czujesz, że to już koniec… Jak to przetrwać?
„Najgorsza jest dla mnie samotność. Bywa bardzo trudno, gdy nie masz z kim spędzić weekendu. Ale ja nie chcę spędzać weekendów z kimś innym niż z Nim” – mówi 34-letnia Ania (imię zmienione). „Nie interesują mnie już spotkania z innymi… Nienawidzę siebie za to, że nic nie robię, tylko płaczę, czekając, aż on zadzwoni lub napisze. Już od trzech tygodni nie dał znaku życia – myślę, że już nie zadzwoni. A jednak głęboko w sercu wciąż mam nadzieję”.
Po zerwaniu miłosnej więzi powrót do równowagi nie jest łatwy. Nieważne, czy to rozwód, zerwane zaręczyny, długa czy krótka znajomość, niewierność partnera czy nawet jego śmierć. Doktor filozofii Stephen Gullo i Connie Church, autorzy książki „Miłosny szok: Jak otrząsnąć się po złamanym sercu i znów nauczyć się żyć” („Loveshock: How to Recover from a Broken Heart and Love Again”), mówią: „Zerwanie więzi miłosnej jest jednym z najboleśniejszych doświadczeń życiowych”. Źle czuje się nie tylko osoba porzucona, ale także inicjator rozstania.
Ważne jest, aby zrozumieć, że ból w przyszłości na pewno zmaleje. Ale od straty do dobrego samopoczucia będziesz musiała przejść przez kilka etapów. Jeśli spróbujesz przyspieszyć któryś z nich lub go „przeskoczyć”, nie tylko nie pomoże to, ale może nawet wydłużyć czas potrzebny na regenerację. „Będzie Ci łatwiej, jeśli będziesz wiedziała, jaki etap przeżywasz w danym momencie i czego możesz spodziewać się dalej” – mówi S. Gullo. Jakie więc są te sześć etapów i jak je rozpoznać?
Etap 1: Szok – niedowierzanie i odrętwienie
„Kiedy Kasia powiedziała, że odchodzi do innego, tylko patrzyłem na nią i śmiałem się. Naprawdę myślałem, że żartuje. Zawsze wydawała się taka troskliwa, przynajmniej dla dzieci. Nawet nie podejrzewałem, że spotyka się z innym mężczyzną. Mijały dni i wszystko było jak zwykle. Ale kiedy rzeczywiście zaczęła pakować walizki, nie wytrzymałem i zacząłem płakać. Nawet po kilku tygodniach często odczuwałem głęboki smutek” – mówi Marek, ojciec dwójki dzieci. Szok, jaki przeżył Marek, może wywołać odrętwienie, rozpacz, zaburzyć orientację. W gruncie rzeczy jest to reakcja obronna, ponieważ Twój umysł stara się odizolować Cię od rzeczywistości, w której doszło do ciosu. Ten etap może trwać dzień, tydzień, a nawet miesiąc.

Etap 2: Żal – smutek i tęsknota
Po stanie szoku rozpoczyna się faza żalu. Możliwe, że będziesz opłakiwać wspólnie spędzony czas, wspólne marzenia lub własne niepowodzenia. Wydaje się, że Twój żal i samotność będą trwały wiecznie, że nigdy nie zdołasz udźwignąć przytłaczającego bólu. W tym momencie ważne jest, aby pamiętać, że nie jesteś sama odpowiedzialna za to, co się stało. Zrozum, że do normalnego istnienia pary potrzeba wysiłku dwóch osób, a partnera już nie ma, co oznacza, że on już nie podtrzymuje tej więzi. Z taką świadomością może być szczególnie trudno się pogodzić, ponieważ etap żalu przynosi ze sobą również silną tęsknotę. Może pojawić się chęć zadzwonienia lub napisania. Nie rób tego! Pewna kobieta zadzwoniła do swojego byłego partnera późnym wieczorem, wiedząc, że o tej porze będzie w domu. Jednak dowiedziawszy się, że on już śpi, poczuła ból i złość. Sama nie mogła zasnąć, tylko leżała i myślała o nim. Telefon jeszcze pogłębił jej smutek i samotność. Z tego samego powodu dobrze jest zaufać wsparciu przyjaciół lub rodziny. Znajdź kogoś, do kogo możesz zadzwonić i porozmawiać, gdy poczujesz się naprawdę źle. To powstrzyma Cię przed dzwonieniem do byłego partnera. Jeśli ludzie zaoferują pomoc w opiece nad dziećmi lub wykonaniu innych zadań, nie odmawiaj. Rób wszystko, aby poczuć się lepiej.
Etap 3: Poczucie winy – obwinianie siebie
Ania, która rozstała się ze swoim partnerem, osiągnęła już ten etap. W pamięci odtwarza ostatnią kłótnię, analizuje, co poszło nie tak. Jak wiele kobiet, w końcu za rozstanie zaczyna winić siebie. To obwinianie się jest częstym elementem trzeciego etapu zdrowienia.
Etap 4: Gniew – frustracja i złość
Po poczuciu winy często przychodzi czas na gniew. Samooskarżenia mogą przerodzić się w złość na byłego partnera, na los, a czasem na samą siebie za podjęte decyzje lub ich brak. Może to objawiać się negatywnym zachowaniem – nadmiernym piciem, częstą zmianą partnerów seksualnych. Nierzadko zdarza się, że etapy poczucia winy i gniewu kilkakrotnie się przeplatają.
Etap 5: Pożegnanie i akceptacja – pierwszy krok ku wolności
Etap ten przychodzi jako ulga po wcześniejszych, burzliwych emocjach. Robert, którego żona uznała, że jej kariera muzyczna jest ważniejsza niż małżeństwo, wyraźnie poczuł początek etapu pożegnania. „W tym momencie mogłem powiedzieć jej »żegnaj« w swoim sercu. Zrozumiałem, że ona już nie jest częścią mojego życia. To nie było łatwe i bywały dni, kiedy wciąż czułem się źle. Ale wiedziałem, że jeśli cały czas będę myślał o swoich priorytetach i o tym, czego chcę od życia w przyszłości, będę mógł przetrwać ten kryzys. Wciąż nie byłem gotowy na spotkania z innymi kobietami, ale zrozumiałem, że mógłbym z nimi rozmawiać jak z przyjaciółkami”. To czas, gdy zaczynasz akceptować stratę i powoli odzyskujesz wewnętrzny spokój.
Etap 6: Odrodzenie – budowanie nowego życia
Ostatni etap to odrodzenie. Kiedy możesz zacząć nowe życie i pogodzić się ze swoim bólem emocjonalnym, czujesz się nie tylko silniejszą osobowością, ale także zyskujesz więcej pewności siebie, potrafisz lepiej o siebie zadbać. Gwarantowanym pierwszym objawem tego etapu jest zdolność do ponownego nawiązywania relacji, w tym randkowania. W tym czasie zauważasz, że możesz już skoncentrować się na innych sprawach, zwłaszcza na własnych potrzebach, i mniej myślisz o byłym partnerze. Potrafisz obiektywniej ocenić, co dobrego i co złego dał Ci były związek. Co więcej, zyskujesz jedną przewagę – staranniej wybierasz przyszłego partnera.
Jak przetrwać ten trudny czas i pokochać na nowo?
Na każdym etapie bardzo ważne jest utrzymanie rytmu codziennego życia. Uczestnicz we wszystkim, w czym uczestniczyłaś wcześniej – aktywność, zwłaszcza ta zakończona sukcesem, daje dużo pewności siebie. A co robić, jeśli utrata partnera wywołuje lęk przed samotnym życiem lub samotnym pozostaniem z dziećmi? S. Gullo nazywa ten krok: „Zaakceptować ciszę samotności”. Radzi: „Na początku może Ci się to bardzo nie podobać, ale bądź cierpliwa. To wymaga czasu. Zaufaj sobie i swojej zdolności do wytrwania, wiedz, że masz siłę, by przetrwać ten kryzys. Jeśli możesz, spróbuj pomóc komuś innemu przejść przez trudny okres. Staniesz się emocjonalnie silniejsza”. Dopiero gdy doświadczysz wszystkich tych etapów, niezależnie od tego, jak długo będą trwały, będziesz w stanie znów pokochać. Nie obawiaj się, że to nigdy nie nastąpi. Tak musi się stać. A gdy to się wydarzy, nie tylko lepiej poznasz siebie, ale także będziesz wiedziała, co sprawia Ci radość, a czego nie jesteś gotowa zaakceptować. S. Gullo twierdzi: „Ostatecznie zrozumiesz, że to nie inna osoba czyni Cię szczęśliwą”.