Życie

Typy uwodzicielek: która z nich drzemie w Tobie?

Każda kobieta ma w sobie magnetyzm i uwodzicielską moc, choć wyraża ją na różne sposoby. Poznaj cztery archetypy kusicielek, odkryj, który z nich najlepiej oddaje Twój unikalny styl, a także poznaj uniwersalne sposoby na subtelne podkreślenie swojego naturalnego seksapilu i pewności siebie.

Najważniejsze punkty
  • Mężczyźni często inaczej interpretują kobiecą modę i sygnały, ceniąc zarówno klasyczną kobiecość i elegancję, jak i naturalność, pewność siebie oraz intrygujące zachowanie.
  • Istnieją uniwersalne sposoby na podkreślenie naturalnego seksapilu, takie jak szczery uśmiech, inteligentne poczucie humoru, umiejętność prowadzenia ciekawej rozmowy, subtelna mowa ciała i autentyczność.
  • Można wyróżnić różne "typy uwodzicielek" (np. Ekstremistka, Zabawna Dziewczyna, Klasyczka, Karierowiczka), z których każdy charakteryzuje się unikalnym stylem bycia, wyglądem i sposobem interakcji.
  • Prawdziwie pociągająca i seksowna jest kobieta, która czuje się dobrze we własnej skórze, jest świadoma swoich atutów i emanuje pozytywną energią, będąc po prostu "przyjemna pod każdym względem".

Mężczyźni wiecznie wszystko komplikują, często postrzegając rzeczy inaczej, niż są w rzeczywistości. Powiedzmy, szykujesz się na przyjęcie, subtelnie eksponujesz swoje największe atuty, a on, patrząc z góry na dół, surowo pyta: „Co, zamierzasz tak iść? Przecież widać ci piersi!”. Ty się obrażasz: „A gdzie mam je schować – zabandażować?”. Po znaczącej pauzie dodajesz: „Mogę w ogóle nie iść”. Wtedy on mięknie i zaczyna się tłumaczyć, że nie wiedział, nie zrozumiał, nie pomyślał itd. Tymczasem na przyjęciu wykręca sobie szyję, wpatrując się w najbardziej wulgarną istotę, której widać nie tylko piersi, ale i pośladki.

Albo inaczej. Gdy pewnego pięknego dnia „wskakujesz” w nową, elegancką sukienkę do kostek, koleżanki w pracy mdleją z zazdrości i podziwu. A Twój mężczyzna mierzy Cię wzrokiem od stóp do głów i, chociaż nie mówi, że przypominasz mu parówkę w osłonce, to jego dezaprobata w oczach zmusza Cię do jak najszybszej zmiany stroju. Delikatnie mówiąc, mężczyznom nie jest dane pojąć naszego zachwytu bielizną w kolorze ciała w stylu Meryl Streep czy ubraniami o luźnym kroju. Jakby moda się nie zmieniała, oni i tak twierdzą swoje: najprzyjemniejsze dla oka są obcisłe ubrania, wysokie obcasy i dekolty niepozostawiające żadnych tajemnic. Słowem, stary bastion kobiecości. Ale to jeszcze nie wszystko. Twierdzą też, że seksualność kryje się nie tylko w wyglądzie zewnętrznym, ale i w zachowaniu. To ostatecznie miesza karty i niewiele brakuje, byś zaczęła obgryzać paznokcie z niepewności.

Jak być kobietą, która przyciąga? Uniwersalne triki na seksapil

Zostać kobietą seksualnie atrakcyjną to sztuka, ale pewne uniwersalne zasady zawsze działają. Pamiętaj o uśmiechu – nawet delikatny potrafi zdziałać cuda. Choć cierpienie uszlachetnia, z seksualnością ma niewiele wspólnego. Doceń te części ciała, na które patrzymy często niesłusznie obojętnie – nogi, ręce, pięknie wyeksponowane uszy. Szczególnie warto gestykulować dłońmi, gdy paznokcie są świeżo po manicure. Kto powiedział, że mężczyźni z rozdziawionymi ustami gapią się tylko na efektowny biust?

Nie zapominaj o poczuciu humoru. Inteligentni mężczyźni (dokładnie tacy, którzy nam się podobają!) bystrość umysłu uważają za niezwykle seksowną. Celna riposta, trafna aluzja, udany żart potrafią ich po prostu powalić z nóg. Niektóre kobiety „żonglują” nawet bardziej pikantnymi uwagami, wypowiadanymi z niewinną minką. To działa, pod warunkiem, że nie przesadzisz – koszarowy humor nie jest seksowny. Odważnie wyrażaj swoje zdanie i broń go – mężczyźni to lubią. Kłócąc się, czerwienimy się, emocje biorą górę, a to bywa bardzo obiecujące. Nawet odpowiednia dawka złości może być czarująca, zwłaszcza gdy namiętności już opadną, a Ty wciąż drżysz jak odległy grzmot po burzy.

Subtelne gesty, jak poprawienie szminki (niezbyt ukradkiem, niech Cię widzi!), uniesienie rąbka sukienki przy schodzeniu po schodach, czy poprawienie kolczyków, mają w sobie niezwykły urok – właśnie przez swoją pozorną nieistotność. Jedz z przyjemnością, nie za dużo, ale celebrując każdy kęs, w razie potrzeby – rękami. Przeżuwaj tak, jakbyś mówiła: „Nigdzie mi się nie spieszy. Lubię rozpieszczać swoje ciało”. Przyjemnie będzie na Ciebie patrzeć. Na pewno przyjemniej niż na istotę, która od niechcenia coś tam skubie. Na koniec wypij kieliszek wina. Albo dwa, tylko uważaj na niepożądane konsekwencje.

Patrz na mężczyzn – prosto w oczy, ukradkiem, z ukosa, spod brwi – ale patrz. Nie wkładaj w spojrzenie zbyt wiele nadziei, po prostu daj im do zrozumienia, że Cię interesują. Graj detalami, aby mężczyzna, spotykając Cię, za każdym razem był zaskoczony. Jeśli buty na platformie – to spódnica z rozcięciem; jeśli dżinsy – to głęboki dekolt; jeśli kostium biznesowy – to szpilki; jeśli sukienka do kostek – to prześwitująca. Nie chowaj się cała pod ubraniem. Bo nie pokazywać – nie znaczy ukrywać. Nie nadużywaj jednak metod uwodzenia: nie warto bez przerwy trzepotać rzęsami, oblizywać ust czy kręcić biodrami – to zalatuje tanimi filmowymi trikami. Nie bój się śmiać! I pamiętaj o klasyce: różowy lakier do paznokci, wysokie obcasy, biała bluzeczka i czarne pończochy były i będą wysoko cenione. Ale przede wszystkim polegaj na tym, co Ci pasuje i co lubisz. Dżinsy podkreślające figurę też mogą być Twoją bronią. Bądź bezpośrednia ze swoim ciałem: przeczesz dłonią włosy, dotknij ramienia – to sprawi, że inni zapragną zrobić to samo. Czasem warto też stworzyć aurę tajemniczości – niedopowiedzenia i dyskretne milczenie potrafią rozbudzić ciekawość.

zdjęcie freepik

Cztery żywioły kobiecości: którym typem uwodzicielki jesteś?

W każdej kobiecie drzemie kłębek uczuć i zmysłów – niczym dżin w butelce, który tylko czeka, by wyrwać się na wolność. Tylko nie byle gdzie i nie z byle kim… Może chcesz dowiedzieć się, do którego typu kusicielki należysz? Wyróżniamy cztery główne.

Typ 1: Ekstremistka – wulkan energii i kontrowersji Mężczyźni scharakteryzowaliby ten typ jednym słowem – „termonuklearna”. A kobiety powiedziałyby, że to istota potwornie wulgarna.

  • Wygląd: „Termonuklearna” prawie nie ma ochronnego sarkofagu – trochę na górze, prawie nic na dole. Normalnie przykrywa tylko podeszwy – nosi imponujące buty na równie imponującej platformie.
  • Okrzyk bojowy: „Gdzieś cię już widziałam! Siła!”
  • Cel: Rycerz o melancholijnej twarzy z grubym portfelem.
  • Perfumy, akcesoria: Winda po jej wizycie pachnie trzy dni, i nie chodzi tu o jakość, ale o ilość. Uwielbia akcesoria z monogramami znanych domów mody. Panie tej kategorii kupują mnóstwo tanich, supermodnych rzeczy i koniecznie nie zauważają, kiedy ta moda przemija.
  • Pole bitwy: Nocne kluby. Po kilku wieczorach spędzonych na kolanach ochroniarza-łysolka, staje się „swoim człowiekiem”.
  • Przypomina… jedną z dziewczyn z bardzo popularnej kiedyś grupy „Spice Girls”. Tylko trochę gorszą wersję.

Typ 2: Zabawna Dziewczyna – urok nonszalancji i dowcipu Pięknością jej nie nazwiesz, ale powiedzenie „co z oczu, to z serca” też nie pasuje. Czaruje tym, że szczerze cieszy się swoją zuchwałością, błaznuje dla własnej przyjemności i niczego nie bierze za pewnik.

  • Wygląd: Za każdym razem inny. Ale gdy zabawna dziewczyna odsłania ramiona – koniecznie zakrywa nogi. I odwrotnie. Ubraniom nie przywiązuje dużej wagi.
  • Okrzyk bojowy: Wypowiadany półgłosem przy stole z przekąskami: „Ach ty mój cukiereczku! Jeśli dama, z którą przyszedłeś, to twoja mamusia, to trzeba to uczcić – ja stawiam. A jeśli nie, to opowiem ci dowcip. Nie mogę przecież takiego grzecznego chłopca tak po prostu puścić wolno”.
  • Cel: Zupełnie nieważne, czy jest wysoki, czy niski, gruby czy chudy. Jego wygląd może być bardzo przeciętny. Najważniejsze, żeby czymś ją „zaczepił”. Najbardziej lubi wesołków.
  • Perfumy, akcesoria: Nie poświęcając szczególnej uwagi ubraniom, zabawna dziewczyna „nadrabia” w innej dziedzinie: najdziwniejsze kształty torebek, kolorowe buciki, plastikowe pierścionki z „inkrustacjami” – wszystko pasuje. Perfumy wybiera „mocniejsze” – choćby i „Chanel”.
  • Pole bitwy: Wszędzie, gdzie ją zapraszają, ale najlepiej czuje się we własnym domu. Święta jej nigdy nie omijają.
  • Przypomina… Barbrę Streisand w młodości. Bez dwóch zdań!

Typ 3: Klasyczka – elegancja i subtelna zmysłowość Z natury taka kobieta jest niewyczerpanym źródłem zmysłowości. Jest seksowna tylko wtedy, gdy tego trzeba. Dlatego sezon „łowów” rozpoczyna się po przedłużającym się okresie samotności.

  • Wygląd: Najbardziej radykalny wariant – modny, prześwitujący strój z kołnierzykiem ze sztucznego futra. Ta kategoria kobiet więcej fantazji wykazuje, dbając o ubiór górnej części ciała. Poniżej – zwykła spódnica lub czarne spodnie. Do tego zakryte buty, żadnych platform. Chociaż głęboko w sercu klasyczka nieustannie planuje zakup jakiegoś radykalnego ciucha.
  • Okrzyk bojowy: Wypowiedziany do najlepszej przyjaciółki: „Czy nie zapoznałabyś mnie z tym wysokim brunetem?”
  • Cel: Ten, który z trudem spogląda na krzykliwe blondynki.
  • Perfumy, akcesoria: Pasujące do wizerunku „grzecznej dziewczynki”.
  • Pole bitwy: W restauracji, gdzie spędza wieczór z przyjaciółmi, lub we własnym domu – w gronie przyjaciół.
  • Przypomina… Wiele kobiet, które znasz, a może nawet Ciebie samą.

Typ 4: Karierowiczka – siła, intelekt i dyskretny urok Swoje wdzięki i czary rzuca do pracy tylko w sprawach związanych z pracą (i karierą). Najważniejsze decyzje nigdy nie są podejmowane w łóżku (to charakterystyczne również dla ekstremistki).

  • Wygląd: Dobrze skrojone spodnie i mokasyny, bo głównym wymogiem wobec stroju jest wygoda! Jeśli chce, by o nią zadbano, wciela się w inną, bardziej „emanującą hormonami” kobietę: do żakietu i spodni zakłada wysokie obcasy i rozpina dwa górne guziki koszuli.
  • Okrzyk bojowy: Na przyjęciu: „Czy nie zamierza pan sprzedać swoich akcji?” – pyta, jednocześnie kokieteryjnie obracając ogórkiem lub bawiąc się kanapką.
  • Cel: Mężczyzna ceniący autentyczność, z poczuciem humoru i głębią. Pieniądze, jak zauważyłaś, nie są najważniejsze.
  • Perfumy, akcesoria: W ciągu dnia używa skromnej wody toaletowej lub perfum. Mało akcesoriów.
  • Pole bitwy: Prezentacje, baseny, kluby fitness.
  • Przypomina… Demi Moore.

Podsumowanie: Co tak naprawdę pociąga mężczyzn?

Badania, w których pytano mężczyzn, co uważają za seksualnie atrakcyjne u kobiet, prowadzą do jednego wniosku: „seksowna jest ta, która jest przyjemna pod każdym względem”. Prawdziwy seksapil to mieszanka pewności siebie, inteligencji, poczucia humoru i autentyczności, opakowana w zadbany wygląd, który podkreśla indywidualność, a nie ślepo naśladuje modę.

Back to top button

Wykryliśmy blokadę reklam

Cześć! Wygląda na to, że używasz programu blokującego reklamy. Reklamy pozwalają nam finansować tworzenie wartościowych treści dla Ciebie na Ja Kobieta i utrzymywać nasz serwis bezpłatnym. Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz naszą stronę do listy wyjątków w swoim adblockerze. Dziękujemy!