Stres: jak sobie z nim radzić i odzyskać spokój?
Stres towarzyszy nam niemal na każdym kroku – w pracy, w domu, w codziennych sytuacjach. Umiejętne radzenie sobie z nim to klucz do zdrowia, dobrego samopoczucia i wewnętrznej harmonii. Odkryj, jak zrozumieć mechanizmy stresu i wprowadzić w życie strategie, które pomogą Ci odzyskać spokój i kontrolę.

- Stres jest naturalną reakcją organizmu na wyzwania, jednak jego przewlekły i nadmierny charakter szkodzi zdrowiu; kluczowe jest nasze indywidualne nastawienie do stresorów i umiejętność zarządzania reakcjami.
- Perfekcjonizm, przeciążenie pracą, nierealistyczne oczekiwania wobec siebie oraz trudności w odmawianiu to częste źródła stresu, zwłaszcza w miejscu pracy, prowadzące do wypalenia.
- Skuteczne radzenie sobie ze stresem obejmuje identyfikację jego źródeł, zmianę szkodliwych wzorców myślenia, naukę asertywności, delegowanie zadań oraz dbanie o równowagę między pracą a życiem prywatnym.
- Regularny odpoczynek, zdrowe nawyki, techniki relaksacyjne, pozytywne myślenie oraz wsparcie ze strony pracodawcy (np. w postaci programów well-being) to fundamenty budowania odporności na stres i zachowania zdrowia psychicznego.
Przez całe życie doświadczamy różnorodnych obciążeń fizycznych i emocjonalnych. Stres jest naturalną reakcją organizmu na bodźce wewnętrzne i zewnętrzne, niezależnie od tego, czy są one pozytywne, czy negatywne. Co ciekawe, to nie samo wydarzenie wywołuje napięcie, ale nasz stosunek do niego. Jeśli każdą zmianę w życiu będziemy postrzegać jako zagrożenie, częste stresy mamy gwarantowane. Kluczowe jest, aby nie żałować tego, co minęło, i nie obawiać się tego, co przyniesie przyszłość. Wszak nie ma nic trwalszego niż zmiana.
Opinie na temat przyczyn i skutków stresu są podzielone. Jedni uważają, że stres to choroba wywołana przez cywilizację – coraz szybsze tempo życia i nadmiar informacji szkodzą układowi nerwowemu. Inni twierdzą, że stres to czynnik ewolucyjny, który naturalnie selekcjonuje jednostki odporne na napięcie emocjonalne i ujawnia ukryte cechy człowieka. Podobnie rzecz ma się ze skutkami stresu: jedni twierdzą, że każde napięcie szkodzi zdrowiu, inni – że niewielki stres jest nawet korzystny, a szkodliwe jest jedynie długotrwałe napięcie.
Stres w pracy – pułapki perfekcjonizmu i ambicji
Nie tylko wielkie zmiany wytrącają nas z równowagi. Każda sytuacja konfliktowa jest źródłem stresu, a psychologowie twierdzą, że na odzyskanie równowagi duchowej potrzeba co najmniej 3 dni. Wiele problemów w pracy stwarzamy sobie sami. Ci, którzy marzą o wspinaniu się po szczeblach kariery niczym windą, często „padają”, ponieważ jako wielcy ambicjonerzy przesadzają i nie są w stanie dobrze pracować. Ich wyniki bywają poniżej przeciętnej, a sami należą do grupy ryzyka zawału serca. Jak pytał Dale Carnegie: „Czy można uznać za sukces awans w pracy, za który człowiek płaci wrzodem żołądka lub chorobą serca?”
Jeśli postanowisz pracować tak, aby wszyscy umarli z podziwu – to właśnie będzie główna przyczyna Twojej porażki. Perfekcjonizm i nierealistyczne oczekiwania wobec siebie to prosta droga do frustracji. Przykład? Koleżanka przez cały tydzień miotała się po redakcji, nie mogąc zacząć pisać artykułu, bo była przekonana, że musi napisać go idealnie. Inna, pisząc pracę naukową, niemal rozwiodła się z mężem i pokłóciła z całą rodziną, nieludzko schudła, ale wciąż nie potrafiła przyznać, że temat przerasta jej siły.
Aby podjąć się większego obciążenia pracą lub nowych obowiązków jak wyzwania, trzeba mieć realne podstawy do zaufania sobie, swojej wiedzy i umiejętnościom. W przeciwnym razie będziesz żyć w ciągłym stresie, a niepowodzenia będą rodzić rozczarowanie. Czasem do przyjęcia nadmiernej pracy prowokuje nas opinia publiczna (pracodawcy, kolegów): „Co tam, taka praca nie dla niej”. Wtedy rodzi się nieodparta chęć, by im wszystkim utrzeć nosa! I kręcisz się, kręcisz elegancko i z gracją, jak ta wiewiórka w kołowrotku, oczywiście nie zapominając w pracy jeszcze o uśmiechu.
Za to w domu nie tylko uśmiechu, ale i dobrego słowa nikt od Ciebie nie usłyszy. Krzyczysz na męża i, co najgorsze, na dzieci. Mąż przez pewien czas może być bardzo wyrozumiały, ale dzieci Twój zmęczenie i drażliwość zrozumieją jako wrogość wobec nich. Jeśli i w domu nie pozwolisz sobie na odreagowanie, po prostu się wypalisz.

Kiedy stres motywuje, a kiedy niszczy? Rozpoznaj sygnały
Dla niektórych stres w pracy to dobry bodziec do działania i rozwoju. Rzeczywiście, stres mobilizuje – szybciej się koncentrujemy, wydajniej pracujemy, ale tak może być tylko przez krótki czas. Jeśli napięcie trwa dłużej, wkrótce odczujesz bóle głowy, żołądka, bezsenność, bóle mięśni. Mogą zmienić się Twoje typowe reakcje na ludzi i wydarzenia. Jeśli zaczynają Cię denerwować drobiazgi, które wcześniej wywoływały uśmiech, lub codzienne przyjemności tracą swój urok, trzeba coś zmienić. Idealnie byłoby odpocząć kilka dni, bo na zmiany potrzeba woli, energii i wysiłku, a właśnie wtedy czujesz, że siły Cię opuściły.
Jak odzyskać równowagę? Identyfikacja stresorów i życiowy balans
Warto na spokojnie zastanowić się, co jest źródłem złego samopoczucia. Czy to nowa, bardziej wymagająca praca? Zwiększone obciążenie? Problemy domowe? A może praca stała się nudna i monotonna? Co ciekawe, niejedna osoba powie, że troski zawodowe to nie troski, jeśli w domu wszystko jest w porządku. To problemy domowe często rzutują na pracę i ogólne samopoczucie.
Nie warto wpadać w panikę z powodu chwilowej nieproduktywności – nie jesteśmy robotami. Nienormalne jest wymaganie od siebie, by wszystko robić tylko dobrze i bardzo dobrze. Mimo starań, coś się udaje, coś nie. Chcąc uniknąć rozczarowania, często staramy się pracować jeszcze lepiej, szybciej, efektywniej. A gdy nie udaje się przekroczyć granic własnych możliwości, jeszcze bardziej tracimy wiarę w siebie, spokój i równowagę. Jak wyrwać się z tego błędnego koła? Trzeba zmienić niektóre rzeczy w rodzinie lub pracy – tam, gdzie pojawiły się problemy.
Osoby, których życie opiera się tylko na jednym filarze – sukcesie w pracy – znacznie częściej nękane są stresem niż te, których życie wspiera się na trzech filarach: rodzinie, pracy i jakimś ulubionym hobby. Zgoda w rodzinie daje siłę do pokonywania stresów w pracy, i odwrotnie. Ubezpieczeni od stresu są ci, którzy potrafią znaleźć złoty środek między „za mało” a „za dużo” i którzy zasadniczo są zadowoleni z siebie.
Praktyczne strategie walki ze stresem na co dzień
Niezdefiniowane zmiany nastroju, bóle głowy, bezsenność, ciągłe zmęczenie i po prostu złe samopoczucie fizyczne lub (częściej) psychiczne – to wszystko skutki stresu. Długotrwałe napięcie emocjonalne może prowadzić do nerwicy. Jak sobie z tym radzić? Najlepiej unikać sytuacji wywołujących napięcie, choć oczywiście nie zawsze to od nas zależy.
Możemy wybrać tylko tyle: albo będziemy się uspokajać, albo będziemy dręczeni niepokojem. Jaka korzyść z niepokoju? Tylko szkoda! Dale Carnegie pisał: „Niewiele rzeczy może tak szybko postarzyć kobietę i zniszczyć jej urodę jak niepokój. Zmusza nas do zaciskania szczęk i pokrywa twarz zmarszczkami. Włosy siwieją, czasami nawet wypadają, cera szarzeje, pojawiają się na niej wypryski, swędzi, zaczynają kruszyć się zęby”.
Pocieszające powinno być to, że 90% tego, czego się obawiamy, nie wydarza się. Okazuje się, że nasze różne lęki i złe przeczucia sprawdzają się tylko w 10%. Zrobienie czegoś, co budzi lęk, jest mniej straszne niż ciągłe życie w niepokoju z powodu własnej bezsilności. Niepokój najczęściej wynika z rzeczy wyimaginowanych, a nie realnych. Czasem, nawet gdy wszystko idzie dobrze, zamiast być spokojną, zaczynamy się denerwować, że tak długo nie potrwa, że tak dobrze być nie może… Może więc warto nie psuć sobie udanego etapu życia niepokojem o jutro?
Od czasu do czasu warto przypomnieć sobie, że jesteś człowiekiem, a nie ideałem. Czasem nakładamy na siebie nie za duży ciężar pracy, ale za duże wymagania – bycia idealną pracownicą, żoną, matką i córką jednocześnie. Lekarstwem może być tylko poluzowanie zbyt napiętej liny. Przeanalizuj swój typowy dzień i bezlitośnie usuń z niego wszystkie zadania, które nie są absolutnie konieczne.
Mówi się, że najważniejsze rzeczy warto zapisywać, bo głowa bywa tak zapchana różnymi sprawami, że wszystkich zapamiętać nie sposób. Trzeba tylko pamiętać, by zerknąć, co się zapisało. Kolejny krok to ocena zadań (firmowych i domowych) pod kątem ich ważności, z zastanowieniem się, które można zlecić innym, a które wykonać samemu. Zrezygnuj z kilku mniej istotnych rzeczy lub przenieś je na koniec listy. Wtedy łatwiej odetchniesz. Mądrzy ludzie radzą zostawić miejsce na nieprzewidziane przypadki.
Jedno to nastawić się i nie pracować gorzej, niż potrafisz, a zupełnie co innego – dążyć do perfekcji. Z powodu napięcia, starając się sprostać temu wysokiemu standardowi, nie radzimy sobie nawet z najmniejszymi zadaniami. Najpierw dobrze byłoby wyjaśnić sobie, co można kontrolować, a czego nie. Potem skoncentruj swoje wysiłki tylko na tych obszarach, w których prawdopodobnie osiągniesz dobre wyniki, a resztę zapomnij. Uznając granice swojej odpowiedzialności, od razu pozbędziesz się napięcia.
Czasem bardzo przydaje się nie poddawać swoim uczuciom i przestać tworzyć dramatyczne scenariusze. Przy najmniejszym zdarzeniu (np. szefowa zamknęła drzwi od wewnątrz, gdy przechodziłaś obok), w Twojej głowie zaczynają krążyć najróżniejsze zgubne myśli. Nie warto się tym przejmować, ludzie mają zbyt wiele własnych trosk, by przejmować się Twoimi problemami.
Chcesz wszystkim dogodzić? Pomóc każdemu, komu tylko możesz? Więc jeśli trzeba pomóc, odpowiadasz: „Oczywiście, jeśli tylko trzeba, zrobię”. A stres wzrasta tak, że żadnym miernikiem nie zmierzysz. Powiedz sobie: „Jeśli wszystkim proszącym odpowiem «tak», tak naprawdę żadnemu z nich nie będę w stanie pomóc”. I jeszcze jedno: trzeba nauczyć się pozbywać poczucia winy z powodu tego, że komuś powiedziałaś „nie”.
Stres w erze technologii i wsparcie w miejscu pracy
Według danych amerykańskiego Biura Statystyki Pracy, obecnie zatrudniona kobieta przepracowuje rocznie o 233 godziny więcej niż 40 lat temu. Nowojorski Instytut Stresu podaje: „Dzień pracy wydłużyły nowe technologie – komputery, telefony komórkowe, poczta elektroniczna. Informacja po prostu zasypała nas ze wszystkich stron.
Dlatego nic dziwnego, że aż 89% dorosłych ludzi uważa, iż nęka ich silny niepokój”. Duże firmy w USA, Europie, a nawet w Polsce od dawna dbają o atmosferę psychologiczną w pracy, aby ich pracownicy nie czuli się zmęczeni fizycznie i psychicznie i jak najlepiej pracowali. To, że firmy mają swoich psychologów, nikogo nie dziwi, a gdzieniegdzie pracują już nawet „klimatolodzy”, których obowiązkiem jest dbanie nie o klimatyzatory, a o dobrą atmosferę w zespołach.